Sztuka wyboru
Nauczanie psa komendy do mnie nie jest proste, ponieważ jego uwaga rozproszona jest przez wiele otaczających go rzeczy. Za każdym razem, gdy przywołujemy psa do siebie, wymagamy, aby przestał robić to co lubi, tzn.: odwrócił się od interesujących zapachów, psów lub jedzenia. Dlatego musimy przekonać ( nauczyć) pupila, że przebywanie w pobliżu nas jest najfajniejszą rzeczą jaką może zrobić. Sytuacją, która dodatkowo przynosi mu najwięcej korzyści.
Jak nauczyć psa do mnie?
Planujemy krótkie sesje szkoleniowe
Szkolenie psa komendy do mnie nie jest skomplikowane, ale niektórym czworonogom potrzeba więcej czasu niż innym. Zależy to w dużej mierze od umiejętności koncentracji uwagi. Naukę należy prowadzić regularnie, w krótkich sesjach treningowych, trwających 5 – 15 minut, co najmniej trzy razy w tygodniu, ale nie więcej niż dwa razy dziennie.
Organizujemy optymalne warunki
W czasie treningu pies będzie musiał nauczyć się filtrować niektóre czynniki rozpraszające, więc unikajmy środowiska, w którym będzie nadmiernie stymulowany hałasem lub zapachami. Idealnym miejscem do rozpoczęcia nauki jest dom, w którym panują znane psiakowi warunki (światło, dźwięki otoczenia, domownicy). Warto wykorzystać codzienne, domowe sytuacje, np. kiedy pies leży na łóżku po drugiej stronie pokoju i chcemy go do siebie przywołać. Rozpoczynamy naukę od niewielkich odległości i stopniowo je zwiększamy.
Stosujemy przysmaki
Na początku szkolenia używamy ulubionej zabawki lub przysmaków psa. Nawiązujemy z nim kontakt wzrokowy, podnosimy zabawkę lub smakołyk, a następnie wypowiadamy imię psa. Chwilę później, wyraźnym i pogodnym głosem, podajemy komendę do mnie. W razie potrzeby do komendy werbalnej dołączamy gesty, takie jak uderzanie dłonią w kolano( udo) i cofanie się. Powtarzamy polecenia do momentu, aż pies podejdzie. Jeśli wykona polecenie nagradzamy go, a potem pochwalimy, bez okazywania nadmiernej euforii.
Powtarzamy ćwiczenie i zwiększamy dystans
Powtarzamy to ćwiczenie na dłuższych dystansach pięć lub sześć razy, przenosząc się do różnych pomieszczeń domu. Jeśli to nie zadziała, wracamy do poprzedniego pomieszczenia i ćwiczymy jeszcze kilka razy, zanim spróbujemy ponownie w innym. Powtarzanie jest kluczowe.
Szkolimy na zewnątrz z zachowaniem zasad bezpieczeństwa
Jeżeli pies zaczyna rozumieć komendę, należy kontynuować ćwiczenia poza domem, czyli tam gdzie panują warunki bardziej go rozpraszające. Należy wybrać teren, na którym będziemy mogli odbiec od pupila na kilkanaście kroków bez ryzyka, że wpadnie on pod koła samochodu lub pobiegnie za rowerzystą.
Najlepiej trenować na ogrodzonym osiedlu, w parku, czy ogrodzie, gdzie w pobliżu nie ma samochodów. W ten sposób uniemożliwiamy ucieczkę i zapewniamy podopiecznemu bezpieczeństwo. Unikamy miejsc gdzie znajdują się inne psy. Na to jeszcze przyjdzie pora. Obserwujemy zachowanie pupila i trenujemy tam, gdzie zabawa będzie dla niego najważniejsza.
Stopniowo zwiększamy odległość. Na tym etapie możemy wykorzystać linkę treningową lub dłuższą smycz. Gdy pupil prawidłowo będzie reagował na komendę do mnie na długiej lince, ćwiczymy jej wykonywanie bez linki. Na początku tylko na ogrodzonym terenie. Oczywiście pamiętamy o nagradzaniu smakołykiem i pochwałą.
Powoli redukujemy nagradzanie przysmakami, czy zabawkami, ale nadal chwalimy pupila.
Zwiększamy trudność szkolenia
Jeśli czworonóg bezbłędnie wykonuje komendę do mnie i radośnie biegnie w naszą stronę, zaczynamy trening w trudniejszym terenie. Należy jednak pamiętać o stopniowaniu utrudnień. Możemy wybrać ruchliwe miejsce w pobliżu placu zabaw dla dzieci. Naukę rozpoczynamy w pewnej odległości od placu. W następnych krokach zbliżamy się do tego terenu i powtarzamy ćwiczenie do momentu, gdy psiak przestanie reagować na rozpraszające go bodźce.
Podobnie szkolimy go w pobliżu ścieżki rowerowej, czy miejsca, w którym hasają inne psy. Konsekwentnie trenujemy. Nie poddajemy się nawet wówczas, kiedy pupil przez jakiś czas będzie bardziej zainteresowany pościgiem za rowerzystą niż współpracą z nami.
Wskazówki szkoleniowe:
- Nigdy nie podajemy komendy do mnie gniewnym tonem.
- Nigdy nie stosujemy kar, jeśli pies nie wykona komendy.
- Staramy się, aby pies odbierał szkolenie jako zabawę.
- Używamy zawsze tych samych słów na określenie komendy przywoławczej do mnie.
Jak nauczyć psa do mnie – zabawy związane z nauką komendy.
W treningu może być pomocna zabawa w „chowanego” – chowamy się przed psem za drzewem, murem i innymi mijanymi obiektami i przywołujemy psa do siebie komendą do mnie. Pies nauczy się zwracania na nas uwagi. Poza tym trening stanie się ciekawszy dla obu stron.
Zabawa w „ciepły ziemniak” może uatrakcyjnić szkolenie. Angażujemy kilku członków rodziny (przyjaciół) i rozdajemy im przysmaki pupila. Następnie, po kolei każda z osób przywołuje psa. Pupil zostaje nagrodzony smakołykiem za każdym razem, gdy przychodzi do osoby, która go wezwała.
Może Ci się spodoba: